Konserwatyści chcą ograniczyć zasiłki tylko do obywateli Wielkiej Brytanii. Na konferencji Partii Konserwatywnej w październiku 2025 roku przedstawiono kontrowersyjny plan reformy świadczeń socjalnych. Zgodnie z nim, zasiłki mają przysługiwać wyłącznie obywatelom Wielkiej Brytanii.
Cudzoziemcy, w tym osoby z prawem stałego pobytu (indefinite leave to remain), mogliby stracić większość świadczeń. Wyjątek obejmuje obywateli UE z settled status – ich prawa pozostaną nienaruszone (The Guardian).
Plan oszczędnościowy Partii Konserwatywnej
Mel Stride, minister finansów opozycji, zaprezentował plan, który ma zmniejszyć wydatki publiczne o 47 miliardów funtów rocznie. Z tego 23 miliardy funtów mają pochodzić z cięć w systemie zasiłków.
Stride tłumaczy, że dodatkowe oszczędności można uzyskać, ograniczając długoterminowe świadczenia osobom z łagodniejszymi problemami zdrowia psychicznego. Podkreślił, że niektórzy mogliby nadal pracować i zarabiać zamiast pobierać zasiłki (The Guardian).
Reakcje polityczne na propozycje Torysów
Propozycje wywołały krytykę ze strony części polityków. Katie Lam, shadow minister spraw wewnętrznych, uważa, że również obywatele UE z settled status powinni stracić dostęp do większości świadczeń. Twierdzi, że wszystkie zasiłki powinny przysługiwać wyłącznie obywatelom.
Z kolei liderka Partii Pracy, Rachel Reeves, skrytykowała plan Torysów, mówiąc, że ich podejście do imigracji „nie ma podstaw w rzeczywistości” (The Guardian).
Potencjalne skutki dla cudzoziemców
Ograniczenie zasiłków może dotknąć osoby mieszkające w Wielkiej Brytanii od wielu lat. W praktyce oznacza to, że część cudzoziemców będzie musiała szukać innych źródeł dochodu lub rozważyć powrót do swojego kraju.
Rząd podkreśla, że obywatele UK powinni mieć priorytet w systemie świadczeń socjalnych. Jednak decyzja ta rodzi pytania o sprawiedliwość społeczną i integrację cudzoziemców.
Podsumowanie
Plan Partii Konserwatywnej budzi kontrowersje. Ma zmniejszyć wydatki publiczne, ale może też wykluczyć wielu cudzoziemców z systemu świadczeń. W nadchodzących tygodniach dyskusja o wpływie tego planu na społeczeństwo i imigrantów z pewnością się nasili.
